niedziela, 11 października 2015

"Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie" Jenny Nordberg


Podczas rządów w latach 1996-2001 talibowie odebrali kobietom większość praw, jakimi cieszyły się wczesniej: zabronili im pracować, uczyć się, wychodzić z domu bez męża lub krewnego, chodzić do lekarza, korzystać z rozrywek. Wojna rozpoczęta jesienią 2001 r. przez Amerykanów miała nie tylko pozbawić talibów władzy, ale też wyzwolić Afganki. I dziś ich sytuacja jest lepsza. Równouprawnienie zostało zapisane w konstytucji, kobiety mają 30 procent parlamentarnych mandatów, do szkół uczęszcza 2,5 mln dziewczynek. Jednak według raportu Thomson-Reuters Afganistan pozostaje dla kobiet najgorszym krajem do życia. 87 procent nie umie czytać, 57 procent kobiet biorących ślub ma mniej niż 15 lat, cztery na pięć małżeństw jest wymuszonych. 

W Afganistanie obowiązkiem każdej kobiety są narodziny syna, który będzie na starość rodziców gwarancją ich przetrwania. Mało kto cieszy się z narodzin dziewczynki, która po zamążpójściu będzie należała do rodziny męża. Autorka książki analizuje zjawisko "bacza pusz" -dziewczynek wychowywanych, ubieranych i mających prawo zachowywać się jak chłopcy. W taki sposób ratują się rodziny, w których brak jest syna. Jest to dopuszczalne i akceptowane społecznie. W książce jest przedstawionych szereg postaci kobiecych, z różnych kręgów społecznych, które są wychowywane jako "bacza pusz". 

Jedna z bohaterek, Azita, zawodowo osiągnęła jak na Afgankę wysoki status społeczny. Jest bowiem posłanką do parlamentu. Niestety w domu rządzi niepracujący i korzystający z dochodów żony, mąż. Azita jest przez niego poniżana, bita, upokarzana. Ciągle obawia się, że mąż zabroni jej pracować lub weźmie sobie kolejną żonę. Nie jest to wcale jakieś wyjątkowe zachowanie mężczyzny w stosunku do żony. Azita także ma same córki, dlatego najmłodsza z nich, faworyzowana przez ojca, jest "bacza pusz". Ubiera się i zachowuje jak chłopiec. Nawet zabawki ma chłopięce. Cała rodzina na tym korzysta, jest bowiem powszechnie szanowana z uwagi na posiadanie syna. Bowiem kobieta, która rodzi córki jest poddawana silnej presji społecznej i uważana za niepełną. Cała rodzina uważana jest za ułomną. Kobiety prześcigają się w podawaniu sposobów pomagających powić potomka płci męskiej.


Niektóre z "bacza pusz" nie chcą wyjść ze swojej roli, a te które wychodzą za mąż mają problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości i innych rolach. Inaczej chodzą, spoglądają i mówią.

Autorka zastanawia się jak takie odgrywanie roli chłopca i wychowanie w zupełnie innym, męskim świecie wpływa na psychikę tych dziewczynek. Jak odnajdą się one potem w obowiązkowej roli żony i matki? Jak poradzą sobie z licznymi ograniczeniami życia kobiety w Afganistanie? A może dzieciństwo spędzone jako "bacza pusz" wzmacnia charakter dziewczynki, a możliwość korzystania z wielu przywilejów rozwija w niej pragnienie wolności?

Książka porusza więc tematykę płci kulturowej i biologicznej, a także jest wnikliwym studium sytuacji życiowej i społecznej afganistańskich kobiet. Jest bardzo ciekawa i mimo, że obszerna przeczytałam ją bardzo szybko, zaledwie w dwa wieczory. Naprawdę polecam.


6 komentarzy :

  1. Z wielką chęcią rozejrzę się za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna mam w planach sięgnięcie po reportaże Czarnego, bo zbierają niemal same dobre recenzje. Ten tytuł bardzo mnie zaciekawił, więc może to od niego zacznę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że się nie zawiedziesz. Książkę czyta się trochę jak powieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie skończyłam czytać "Afgańską perłę" - fikcyjna historia w której jedną z bohaterek jest chłopczyca, inna pracuje w parlamencie.... Myślę że ta książka byłaby świetnym uzupełnieniem do tego, co już się dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...