piątek, 16 października 2015

"Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit" Suki Kim



Obejrzałam w internecie wszystkie dostępne filmy o Korei Północnej. Teraz nadszedł czas na książki. To druga pozycja na mojej liście czytelniczej (pierwsza była ta:"Dziewczyna o siedmiu imionach"), a w drodze do mnie jest jeszcze trzecia: "Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności" Yeonmi Park.

Można sobie tylko wyobrazić, jaki szok przeżyłby przeciętny Koreańczyk z północy, widząc zwykłą ulicę miasta w Korei Południowej, typowy sklep czy mieszkanie skromnego robotnika z Południa. Co pomyślałby taki człowiek, widząc, że jego bracia z południa mają dostęp do luksusów, na które w jego kraju mogą sobie jedynie przemytnicy narkotyków i członkowie Komitetu Centralnego? 
Bowiem oni żyją zupełnie inaczej niż zwykła ludność Korei Północnej. Elita ma dostęp do dobrego wykształcenia, intratnych posad, luksusu, mieszkań, samochodów, lepszego wyżywienia, a nawet internetu. Każdy kto tam jest kimś, wierzy, że nie ma noc do zyskania, a wszystko do stracenia. Reszta mieszkańców może żyć w skrajnym ubóstwie, pracować ponad siły, przebywać w okrutnych obozach pracy, a nawet umierać z głodu.

Młoda Amerykanka, pochodzenia koreańskiego, Suki Kim przybywa do Pjongjańskiego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego, elitarnej szkoły utrzymywanej z datków chrześcijan z Zachodu wraz z innymi 75 nauczycielami.
Młodzi chłopcy, uczniowie szkoły, w której uczy, wywodzą się właśnie z elitarnych rodzin tego państwa, a nawet ich wiedza na temat świata zewnętrznego jest bardzo ograniczona. Przez reżim sprzedawane im są nowinki tego typu, jak ta, która ukazała się niedawno wiadomościach: Koreańska agencja prasowa dumnie donosi o sukcesie ekspedycji kosmicznej, której celem było zdobycie Saturna. 

Autorka poznaje Koreę Północną poprzez udział w urządzanych im przez przedstawicieli władz wycieczkach krajoznawczych, ściśle cenzurowanych. Najbardziej podobała mi się wizyta w prowadzonym na pokaz dla zagranicznych turystów, kościele, gdzie wiernymi byli zatrudnieni mieszkańcy Pjongjangu. 

Cały pobyt bohaterki w Korei Północnej owiany jest mgiełką tajemnicy. Każdy każdego pilnuje, donosi, a sam uważa co mówi i robi. 

„W Pjongjangu żyje się jak w akwarium. Wszystko, co mówisz i robisz, będzie obserwowane. Nie będziesz bezpieczna nawet we własnej kwaterze. Mogą przeszukać twoje rzeczy. Jeśli prowadzisz dziennik i zapiszesz w nim coś niezbyt pochlebnego, nie zostawiaj go w swoim pokoju. Nawet tam może być podsłuch i mogą nagrywać każde twoje słowo. Po prostu wyrób sobie nawyk niemówienia wszystkiego, co ci przyjdzie do głowy, niekrytykowania rządu i tak dalej, żeby coś ci się nie wymsknęło. 
Kiedy wrócisz z Pjongjangu, unikaj wywiadów z prasą. Opowiadaj o swoich przeżyciach tylko zaufanym osobom. Nie podawaj prasie żadnych informacji o PUST.”

Wszelkie materiały, którymi posługują się zachodni nauczyciele muszą zostać zaaprobowane przez ich koreańskich odpowiedników. Uczniowie mówią o sobie i swoim życiu nie wiele, a swobodne wyjście poza teren uczelni jest kategorycznie zabronione, natomiast wszelkie maile wysyłane poza granice kraju najprawdopodobniej kontrolowane.

Książka podobała mi się, chociaż nie wiele mogłam się z niej dowiedzieć na temat życia przeciętnego Koreańczyka, a właściwie to mnie najbardziej interesuje. Cóż jednak można wymagać od autorki, której samej nie wiele pozwolono zobaczyć i dowiedzieć się o tym jakże tajemniczym kraju.







7 komentarzy :

  1. Ja również interesuję się tym, jak wygląda życie w Korei Północnej. O tej książce jeszcze nie słyszałam, ale jak będę miała okazję, to na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czeka jeszcze jedna pozycja, co ja mówię, tak naprawdę tp dwie.

      Usuń
  2. Mnie Korea Północna przeraża i zasmuca. To co am się dzieje jest po prostu straszne. Przypuszczam, że gdybym interesowała się tym tematem o także najbardziej zależałoby mi na informacjach na temat życia codziennego, ale pomimo to książka wydaje się ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to zasmucające, ale na swój sposób jakoś fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem dziś chyba po raz pierwszy na Twoim blogu i dochodzę do wniosku, że muszę częściej tu zaglądać. Wybierasz książki o tematyce która bardzo mi odpowiada i właściwie pod połową wpisów musiałabym napisać, że to również chciałabym przeczytać :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie Korea Północna bardzo interesuje. Kupiłam książkę Suki Kim, ale jeszcze jej nie czytałam. Polecam bardzo reportaż Barbary Demick "Światu nie mamy czego zazdrościć..."; to naprawdę wartościowa książka.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...