Wydaje się, że prostytutki to dziewczyny, które pozbawione moralności oddają swoje ciało za pieniądze. Zbierają na narkotyki, ciuchy czy inne przyjemności. Traktujemy je z góry, śmiejemy się się przejeżdżając obok nich, uważamy się za lepszych. Handel żywym towarem, a szczególnie młodymi kobietami sprzedawanymi w celu seksualnego wyzysku, na początku XXI wieku przeżywa niebywały rozkwit.
Handel ludźmi jest procederem przestępczym. W przeważającej mierze ofiarami handlu ludźmi są kobiety. Coraz więcej ofiar wywodzi się z Europy Środkowo-Zachodniej. Kobieta stała się towarem. Statystyki mówią o setkach tysięcy kobiet trafiających tą drogą, wbrew swojej woli, do domów publicznych. Te ofiary często doświadczają traumatycznych przeżyć , których efektem stają się często uzależnienia od alkoholu, narkotyków i seksu. Bywa, że nie są one zdolne do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. W stosunku do nich przestępcy stosują zastraszenie, naruszają ich nietykalność cielesną, seksualność oraz godność. Kobiety te są w okrutny sposób bite, gwałcone i faszerowane narkotykami, a także szantażowane. A wszystko to odbywa się celem wymuszenia uległości. To niewolnictwo seksualne.
Do prostytucji zmuszane są emigrantki z Azji, Ameryki Południowej, Afryki, Europy Środkowo-Wschodniej: głównie z Rumuni, Mołdawii, Bułgarii, Rosji, Ukrainy i Polski.
Niektóre wyjeżdżały z domu w nadziei na pracę i zarobienie pieniędzy. Teraz zmuszane są do wielogodzinnej pracy w domach publicznych lub po prostu na ulicach, nikt nie dba o ich zdrowie, samopoczucie, a pieniądze, które zarabiają muszą oddawać swoim "właścicielom".
O tym własnie jest ta książka. Sarah Forsyth opowiada nam w niej swoją historię. Przyznam szczerze, że nie czytałam pierwszej części lecz kompletnie nie przeszkadzało mi to w zrozumieniu sensu powieści. Autorka bowiem ponownie przedstawia nam swoje losy z poprzedniej książki. Forsyth ukazuje nam ponadto mnóstwo przykładów kobiet tak jak ona zmuszanych do prostytucji, różne organizacje walczące z procederem handlu kobietami oraz różnego rodzaju dane statystyczne dotyczącego tego tematu. Na własnym przykładzie przedstawia czytelnikowi jak ciężko jest się takiej niewolnicy seksualnej przystosować potem do normalnego życia. Możliwe jest jednak wyjście na prostą. Autorka pragnie zrobić coś dla ofiar handlu kobietami i dlatego pisze tą książkę.
Książka wydaje się być ciekawa, jednak jej język i styl jest nieco infantylny i to może odrobinę zniechęcić czytelnika. Poza tym naprawdę wiele dowiedziałam się z niej o tym okropnym procederze.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz