Naprawdę uwielbiam S. Kinga, przeczytałam chyba prawie wszystkie jego powieści. "Znalezione nie kradzione" to książka z goła odmienna od większości utworów tego autora. Ten pisarz amerykański , nazywany Królem Horroru, został w 2003 roku uhonorowany prestiżową nagrodą literacką National Book. Znalazłam ją na półce w bibliotece i sięgnęłam z pewną dozą rezerwy. Powodem tego był jej kryminalny charakter. Kryminał w wydaniu Stephena Kinga? To mnie zastanowiło. Powieść stanowi kontynuację wydanego w 2014 roku "Pana Mercedesa".
Przyznam szczerze, iż nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu, jednak w przypadku twórczości Kinga rozpoczęcie następnego odcinka sagi nie stanowi większego problemu.
Wbrew pozorom nie jest to typowy kryminał, od początku bowiem poznajemy charakter zbrodni i jej sprawcę, nie dane jest nam wykazać się detektywistycznymi umiejętnościami. Można książkę określić mianem powieści obyczajowej, skwapliwie opisującej portrety psychologiczne bohaterów.
Historia składa się z trzech wątków. Pierwszy z nich przedstawia losy Morrisa Bellamy, zabójcy słynnego pisarza Johna Rothsteina, autora poczytnej trylogii. Drugi opowiada o los chłopca Petera Saubersa, który odnajduje skradzione w wyniku napaści na autora powieści, rękopisy i pieniądze. W trzeciej części książki pojawia się detektyw Bill Hodges, emerytowany policjant z książki "Pan Mercedes" i jego pomocnicy, Jeromy i Holly.
Historia składa się z trzech wątków. Pierwszy z nich przedstawia losy Morrisa Bellamy, zabójcy słynnego pisarza Johna Rothsteina, autora poczytnej trylogii. Drugi opowiada o los chłopca Petera Saubersa, który odnajduje skradzione w wyniku napaści na autora powieści, rękopisy i pieniądze. W trzeciej części książki pojawia się detektyw Bill Hodges, emerytowany policjant z książki "Pan Mercedes" i jego pomocnicy, Jeromy i Holly.
Autor mistrzowsko splata ze sobą wątki oraz losy głównych bohaterów i jak zwykle trzyma nas w silnym napięciu. Zrabowane pieniądze mają mniejszą wartość dla ich kolejnych posiadaczy niż rękopisy nieopublikowanych kolejnych tomów o legendarnym bohaterze, które zamordowany pisarz chował w sejfie przed światem. Fascynację twórczością Rothsteina, którą przejawia Morris Bellamy można porównać do historii opisanej w innej powieści Kinga, "Misery". Peter Saubers dzieki pieniądzom z napadu ratuje rodzinę z opresji finansowej, w której znalazła się poprzez wypadek spowodowany przez mordercę z "Pana Mercedesa". Problemy zaczynają się w momencie gdy próbuje spieniężyć rękopisy, a Morris Belamy dąży do ich odzyskania. Wtedy na pomoc stawia się detektyw Hodges. Nieprzeczytanie "Pana Mercedesa" wcale nie utrudni czytelnikowi odnalezienie się w akcji "Znalezionego nie kradzionego", ponieważ King jak zwykle mistrzowsko nawiązuje do swojej poprzedniej powieści.
Autor w doskonały sposób ukazuje portrety psychologiczne bohaterów, w świetny sposób przeplata wątki i łączy ich losy. Podobają mi się fragmenty ukazujące momenty życia bohaterów ukazane w tym samym czasie. To charakterystyczny styl Stephena Kinga kiedy elementy zazębiają się i wpadają we właściwe przegródki. Książka bardzo podobała mi się, choć nie przepadam za kryminałami. Elementy psychologiczne i socjologiczne powieści bardzo mi ją uatrakcyjniły. Książka trzyma w napięciu, a ukazanie mordercy Harfielda z "Pana Mercedesa" w nowym świetle zwiastuje prawdopodobnie dalszy ciąg historii.
Książkę czyta się szybko i lekko, toteż ją serdecznie polecam nie tylko miłośnikom Kinga.
Czytam właśnie "Pana Mercedesa" więc od sukcesu tej książki zależy czy rozpocznę batalię z kolejną pana Kinga. To fakt, że autor dość szczegółowo określa profile psychologiczne tworzonych postaci.
OdpowiedzUsuńJa z kolei muszę sięgnąć po owego "Pana Mercedesa".
UsuńMiałam już przyjemność przeczytać dwie książki Stephena Kinga i obie przypadły mi do gustu :) Książki napisane są w taki sposób, że King po trochu daje kolejne elementy układanki, które na koniec układają się w jedną całość - coś jest świetnym zabiegiem według mnie! :)
OdpowiedzUsuńPS: Nominowałam cię do Liebster Blog Award. Jeśli tylko masz czas i chęci to zapraszam do mnie po więcej informacji :) http://mykindoftruelove.blogspot.com/2015/10/liebster-blog-award.html
Dziękuję za nominację, postaram się sprostać wyzwaniu.
Usuń